środa, 20 stycznia 2010

Środa i nowe umiejętności...

Od dziś Środa to mój ulubiony dzień... a wszystko za sprawą zajęć z jubilerstwa, na które trafiłam zupełnie przypadkiem (Sasillko dziękuję!:) No i zakochałam się po raz drugi, bo pierwszy był jak poznałam męża :D hmmm no może trzeci albo czwarty, nie mogę przecież pominąć wrapów i małej Jagodzianki.
Na początku pracuję w miedzi... było projektowanie motywu, wycinanie z blachy, wytrawianie, piłowanie i na tym etapie skończyłam na razie. To co wyszło poniżej.
Trudny projekt wybrałam na początek no ale nie wiedziałam co mnie czeka ;)




Kolejny etap za tydzień.

5 komentarzy:

  1. Kosimko bardzo dziękuję za wyróżnienie:)
    Jak takie cudo się robi, możesz napisać coś więcej?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi tez sie strasznie podobalo :D
    Juz sie nie moge nastepnych zajec doczekac. Koniecznie musze kupic blache, bo w glowie mam juz tysiac pomyslow jak wykorzystac nowe umiejetnosci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie tylko lepiej... a jesli pierwszy jest taki wypasiony, to jakie bedą następne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Wam zazdroszczę!! Szczęściary!! :)

    Zdradź chociaż jakie narzędzia są potrzebny do takiej robótki, bo kilka razy się zastanawiałam jak wycinać w blaszce, ale nie potrafiłam nawet dojść do tego czym :/

    OdpowiedzUsuń