piątek, 20 kwietnia 2012

Wisior z iolitem

Dziś dokończyłam wisiorek z iolitem, zdjęcia w ogóle nie oddają urody tego kamienia i jego niezwykłego koloru. Z oprawy do końca nie jestem zadowolona, ale trudno, nie moja dziedzina, jednak nie zrażam się. Nie wiem tylko na czym go zawiesić? pasowałoby na kolorowych linkach ale nie mam. Na razie zostanie tak jak jest. W planie mam jeszcze kolczyki w kolorystyce ślubnej ale skończę je jak zdobędę biały filc. Kurcze jednak przy kolorowych rzeczach można się obejść filcem w jednym kolorze (w moim przypadku szarym), a przy białych i ecru to już niestety nie przejdzie ;)

13 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa oprawa iolitu:), a jeśli chodzi o wydobycie "wewnętrznego" blasku minerałów to też mam z tym problem. Szczególnie z labradorytami, gdzie prace trzeba fotografować pod odpowiednim kątem, aby w pełni wydobyć labradoryzację. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Baaardzo oryginalny wisior i świetny jak zwykle projekt oprawy, wykonanie - nie przesadzaj jak dla mnie super. Baaardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku, zamarłam . Ten wisior wygląda bardzo oryginalnie i ciekawie ! Jest może możliwość zrobienia takowego lecz z kamieniem w kształcie owalu i w kolorze turkusowym ? :) Pozdrawiam x


    http://mfashionmyobsession.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dla mnie tez super. kurcze co ty sie czepiasz- to jest dopiero jedna z pierwszych prac a jzu jak idzie. dalej do dziela.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie to wygląda, ciekawa oprawa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać w tym sutaszu tendencje wrappowe :) hihi
    Pięknie wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny projekt !uniwersalny
    srebro zamiast sutaszu też byłoby fajne
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajny pomysł i kapitalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń