Jakiś czas temu zrobiłam bransoletkę Green monday ale jakoś mi nie pasowała, taka zwykła, "łysa"... więc trochę ją podrasowałam :) a oto efekt:
Przy okazji pochwalę się że dopisało mi szczęście i wygrałam Candy u
Katty i jej przecudną torebkę:
Zdjęcie zapożyczone z bloga Katty, nie miałam jeszcze okazji zrobić zdjęć.
Dziękuję Kasiu jeszcze raz!
super :)
OdpowiedzUsuńBransoletka świetna, miły dla oka odzień zieleni :)
OdpowiedzUsuńna wiosnę w sam raz:))
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńŁadna, taka wiosenna :)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze ze sie podobaja:) Bardzo polubilam mosiadz i moje projekty glownie wokol niego sie krecą i 60% z nich ma być z napisami. Pojawiły sie małe wątpliwosci czy robić ale po takich komentarzach chyba wychodzi na to ze warto:)
OdpowiedzUsuń