Wisiorek z oprawą kamienia, skończony. Wymyśliłam sobie zawijaski... bardzo trudno je wycinać a jeszcze trudniej szlifować... pozostawia wiele do życzenia, ale w końcu się uczę jeszcze...:)
kobieta to sobie czasem potrafi tak skomplikować... ale ja się manii zawijasów oprzeć nie mogę jak nie mogę napatrzeć się na ten cudny wisior! niech żyją Esy@
piękny wisior, piękny!!!!
OdpowiedzUsuńkobieta to sobie czasem potrafi tak skomplikować... ale ja się manii zawijasów oprzeć nie mogę jak nie mogę napatrzeć się na ten cudny wisior! niech żyją Esy@
OdpowiedzUsuńalez absolutnie nie widać niedoskonałości, piękna oprawa pięknego kamienia,
OdpowiedzUsuńczy wycinasz jakimis nozyczkami? czy piłką?
Wiedziałam, ze efekt końcowy będzie powalający :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam! :)
OdpowiedzUsuńIzary: wycina się piłką, precyzyjną, nożyczkami nie dałoby się tego zrobić...
ale cudo!!!
OdpowiedzUsuńwyszedł bardzo ciekawy wisiorek :)
OdpowiedzUsuńCudny ten wisior a zawijaski powalające! No i ta oprawa kamienia mmmm... rozmarzyłam się.
OdpowiedzUsuńChętnie też bym się tak nauczyła, siadła cichutko w kąciku i podpatrywała:)
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuń