Pokażę jeszcze co robiłam na zajęciach kursu florystycznego. To biżuteria z drutów oraz żywych roślin.
Pierwsza to bransoleta z przeznaczeniem na ślub lub inną uroczystość.
żadna tajemnica, to drut aluminiowy płaski... z przeznaczeniem do florystyki... bardzo fajny jest choć dla mnie zbyt miękki... mógłby być trochę twardszy żeby konstrukcja tak łatwo się nie odkształcała... ale fajnie się z nim pracuje, jest bardzo plastyczny...
fajne pomysly i wykonanie
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwow nieziemskie.. ten "drut" na pierwszym zdjęciu...? - zdradzisz co to? wygląda cudnie.. zazdroszczę talentu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
Usuńżadna tajemnica, to drut aluminiowy płaski... z przeznaczeniem do florystyki... bardzo fajny jest choć dla mnie zbyt miękki... mógłby być trochę twardszy żeby konstrukcja tak łatwo się nie odkształcała... ale fajnie się z nim pracuje, jest bardzo plastyczny...
Ale piękne!
OdpowiedzUsuńpięknie !
OdpowiedzUsuń