poniedziałek, 31 maja 2010

Grecka bogini

Kiedyś robiłam tylko kolczyki... z czasem przekonałam się do naszyjników i wisiorków a teraz przyszedł czas na bransolety. Spodobało mi się ich robienie.
Dziś następna, oczywiście z labradorytem.


16 komentarzy:

  1. w tej faktycznie można się poczuć jak grecka bogini.... piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Delikatna i elegancka ;) Tym razem już pod właściwym loginem :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam bransolety. Ta jest bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń
  4. zakochałam się w tej bransoletce

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna bransoleta. Duża a jednak delikatna. Bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna bransoleta, widać, że labradoryty pokochałaś z wzajemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstąpiłam i wsiąkłam:)
    Przejrzałam cały blog i jestem pod ogromnym wrażeniem!!!
    Kobieto, jesteś Genialna!!!
    Będę wracać:)
    Buziaki***

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak delikatna i piękna jest ta bransoletka, a inne prace równie zachwycające, że kiedy zajrzysz na mojego bloga znajdziesz dla siebie nagrodę - wyróżnienie!

    OdpowiedzUsuń