Nie przepadam za tym świętem ale motyw serduszka lubię bardzo dlatego na potrzeby innych zrobiłam bransoletki ze srebrnymi serduszkami w różnych kombinacjach i na różnych rzemieniach. Srebro oczywiście oksydowane i polerowane.
Zrobiłam też bransoletkę z serduszkiem z miedzi dla znajomej z kursu.
Najpiękniejsza jest zielona! Taka prosta forma a jaka urocza:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Em
Wszystkie fajne, choć ta trzecia działa na mnie najmocniej.
OdpowiedzUsuńJak zwykle misterna robota, boski efekt. Dla mnie ostatnia te niebieskości się przebijają w labradorycie (uwielbiam to) a i ten grafitowo-szaro-niebieski w bransoletce mój ulubiony no i brązy mi się ostatnio podobają choć sama nie wiem jak to możliwe;)
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo delikatne te bransoletki:)
OdpowiedzUsuńcudowne a ta ostatnia ach zakochalam sie :)
OdpowiedzUsuńpiękne prace
OdpowiedzUsuńBardzo ładne - nie wiem, które bym chciała :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne serduszka stworzyłaś, są prześliczne zwłaszcza to ostatnie... szczególnie mnie urzekło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://koralikowyszlak.blogspot.com/
Cudne serducha :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuń