czwartek, 7 października 2010

Z tęskony za...

... kolorem, ciepłem. Choć lubię jesień to mimo wszystko tęsknię za długimi spacerami i przesiadywaniem na dworze. Zimny wiatr temu nie sprzyja.
Teraz jedynie miło posiedzieć z kubkiem gorącej herbaty z sokiem malinowym i z dobrą książką. Mało jest takich chwil ale zawsze...
A tym czasem przedstawiam kolczyki, o których jest tytuł tego posta :)



Przy okazji i z zaskoczenia ilością komentarzy pod moim candy, ogłaszam że wylosuję jeszcze jedną osobę, która dostanie niespodziankę. To tak trochę z okazji moich grudniowych urodzin i imienin ;)

17 komentarzy:

  1. groneczka... bardzo soczyscie wygladaja... i ten czerwona kropelka na dole ozywia bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oryginalna forma. Podobaja mi się, szczególnie, że budzą skojarzenia z niedojrzałymi porzeczkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, fantastyczne! A nie ciężkie? Tyle owocków, mniam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne i smaczne, a w ogóle to bardzo optymistyczne :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się w nich kształt i kompozycja srebra

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne, fajnie prezentuje się ta czerwona kropelka na dole kolczyków:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecudne! Zresztą jak wszystkie pozostałe... :)

    Czy miałabyś chęć na małą wymiankę? Jeśli tak, napisz do mnie, mail na moim blogu: http://www.magdalenaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. To ja czekam na wiadomości :) I wszystkiego dobrego życzę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kojarzą się jednoznacznie "owocowo-letnio"!

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiem dlaczego,ale kojarzą mi się z winogronami i .... rodzynką na dole.Generalnie są świetne.

    OdpowiedzUsuń