Internet się poprawił nareszcie, bo już traciłam cierpliwość. Nie wiem czy uda mi się przejrzeć Wasze starsze posty ale nowe będę śledzić. :)
Dokończyłam dziś wisiorek z zegarkiem. Miał być naszyjnik ale skończyły mi się wszystkie łańcuszki, więc dostał krawatkę i jest wisior.
Duży kamyk to kwarc Mystic, niesamowicie mieniący się fioletowo-różowo-żółtymi odcieniami.
Mały kamień to ametyst, maleńki fasetowany sopelek.
Dostałam też dziś garść labradorytów, które zamówiłam jakiś czas temu, więc na pewno w najbliższym czasie coś z nich powstanie.
świetny! Podoba mi się mechanizm w takiej delikatnej oprawie :)
OdpowiedzUsuńo rany, no ja nie mogę do Ciebie zaglądać bo palpitacji dostaję z wrażenia;) i bezzębna juz przez Ciebie jestem, bo ciemno i szczęki znaleźć nie mogę;)
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawe połączenie :)
Pozdrawiam
wow, jakie pomysłowe:)\
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wygląda:)
Piękne, pomysłowe, cudne :)
OdpowiedzUsuń