Zapomniałabym o jeszcze jednej rzeczy... filcowa broszka, którą zrobiłam już jakiś czas temu.
To mój debiut filcowy więc proszę o litość tych co się znają na tym :)
W środku 3-warstwowego kwiatka jest wszyty fasetowany labradoryt.
Filc to miła odmiana od drucików.
Bardzo ciekawa. Ja nie mam zielonego pojęcia jak się pracuje z filcem :)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszła:)
OdpowiedzUsuńCudna!
OdpowiedzUsuńI w ogóle prześliczna biżuteria...
Serdecznie pozdrawiam :-)